środa, 9 czerwca 2010

Eklektyczna

Często się słyszy z ust autorytetów modowych "mniej znaczy więcej" ... hmmm ...Ja jestem zwolenniczką kombinatoryki stosowanej ;) i oto co czasami mi wychodzi... szanelowki pasek z łańcuszkiem (sh) romantyczna spódnica w 'łączkę" (Vintage ) imprezowa kamizelka  (TOP SHOP sh) wężowe gladitorki (H&M) i zwykła bokserka plus dziwna fryzura ;D
Zdjęcia Kazik Bat

4 komentarze:

  1. ja też z rezerwą podchodzę do stwierdzenia "mniej znaczy więcej", to brzmi jak recepta, a gotowizny nie lubię, chociaż powściągliwe zestawy też mogą być ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie kontrastowe połączenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. kombinowanie jest jak najbardziej dobre, fajne i wskazane;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna spodniczka :) lekka, zwiewna i do tego super deseń :))

    OdpowiedzUsuń