Kapelusze podobały mi się od dawna. Nosiła je moja Mama w wersji klasycznie eleganckiej, uwielbiałam jak je zakładała. Mi niestety pasuje mało które nakrycie głowy .Nawet z czapkami mam problem,o kapeluszu mogłam tylko pomarzyć,bo każdy ,który mierzyłam był za duży na moją niewielką głowę ;/ a tu proszę,przy rutynowym kupowaniu jakichś skarpet w H&M zobaczyłam go... niewielki, wełniany, ładnie wyprofilowany...postanowiłam jeszcze raz spróbować szczęścia i... udało się! Pasuje :D Chcę go teraz barokowo obsypać błyszczydełkami, tu w wersji skromnej z jedną broszką. W sobotę byłam z ukochanym na koncercie w jak ja to nazywam "artystycznej" części miasta, na Pradze. Kluby przy 11listopada 22 w Warszawie powinny być częścią planu turystycznego po stolicy. Generalnie kocham tamtejszy klimat, luz i zero pozerstwa. Dobra zabawa w klimatycznych miejscach. Moim ulubionym jest obecnie Sen Pszczoły,ale o tym innym razem :) Chciałam skorzystać z lepszej pogody i całkiem ciepłego wieczoru (koncert był pod chmurką) więc ubrałam się na cebulkę. Zmiksowałam vintage'ową sukienkę ze skrzydlatym swetrem ciepłym i miłym oraz mini żakiecikiem w stylu Chanel,plus kapelusz ach ach :) Uwielbiam takie miksy i nieskromnie powiem,że to zajedwabista stylizacja mi wyszła :)
Zdjęcia Kaziu Bat
Żakiecik, Kapelutek H&M
Sukienka VINTAGE
Sweter SH
Botki ZARA
Torba NINE WEST
Broszka pchli targ,biżu prezenty od ukochanego
Szal SH
zasypujesz świetnymi postami, jestem pod wrażeniem także i tego zestawu
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw, a kapelutek faktycznie wymiata ^_^ Tez mam problem z moja głową, znaczy się - za mała jest i generalnie ciężko znaleźć coś co by mi pasowało ;)
OdpowiedzUsuńSuper, zestawienie lekkiej, kolorowej spódnicy i reszty stroju w szarości pasuje do Ciebie idealne, a i w tym kapelusiku Ci bardzo do twarzy!
OdpowiedzUsuńsuper!!! Dodaję
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://artistic-disorder.blogspot.com/
Swietny zakiet! Dokladnie wpasowuje sie w moj ideal prawie-ze-Chanel. Jesli mozna spytac - ile kosztuje ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta z www.armscye.blogspot.com
TY TO JESTEŚ KOPALNIĄ POMYSŁÓW:)KAPELUSIK I ŻAKIET PIĘKNY:)
OdpowiedzUsuńświetnie pasuje Ci ten kapelusik
OdpowiedzUsuńShalafi,Kathy Audrey Mariona Sandrula dziękuję ,bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńYennefer zajrzyj do h&m te nakrycia głowy z nowej kolekcji są mniejsze niż zwykle(takie mam wrażenie ) :)
Marta żakiet kupiłam jesienią ubiegłego roku za 129pln
Zajrzę na pewno :D Sama też mam kapelutek haemowy, kilka lat temu kupiony :) No i ostatnio udało mi się złapać wymarzony czerwony beret, ale to już w NY ;)
OdpowiedzUsuńCudowny miks wzorów i kolorów, pozornie do siebie niepasujących. Do tego uwielbiam takie nieregularne formy ciuchów, jak Twój sweterek, mam podobny i pozwolę sobie skopiować. Dam znać o tem ;)
OdpowiedzUsuńReasumując: c-u-d-o-w-n-i-e!
Yennefer w ogóle w NY jest sporo niezłych rzeczy w tej kolekcji (dodatków zwłaszcza),jestem miło zaskoczona!
OdpowiedzUsuńBiurowa a proszę bardzo ! Czekam na Twoja wersję :D
Bardzo fajny zestaw...a biżuteria zachwycająca!!!!!
OdpowiedzUsuńMi w ogóle ciuchy z NY przypadły do gustu ostatnio, o dodatkach nie wspominając :D Nie mogę odżałować jednej sukienki - szarej z zamkami błyskawicznymi - koleżanka jeszcze zdążyła ją kupić a ja przegapiłam i już mi się nie udało jej znaleźć, a szukałam w kilku miastach :D To się nazywa desperacja ;)
OdpowiedzUsuńYennefer znam ten temat ;) zakochałam się w tych buciorach,które mam na sobie w poprzednim poście i zanim je kupiłam przebyłam chyba wszystkie NY w wawie ;) ale mam ! Fakt,wzornictwo im się znacznie poprawiło,może tez mają nowego menadżera i chcą trafić do nowej grupy kilentów,bo to powoli przestaje być sklep dla szalonych blond tlenionych gimnazjalistek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kapelusik i piękna całość....
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał Twój blog, zwłaszcza to zdjęcie w nagłówku.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwacji. :)
Super stylowo!!!
OdpowiedzUsuńkapelusz idealnie pasuje do żakietu, który swoja drogą śnił mi sie po nocach;) świetna bizuteria;)
OdpowiedzUsuńTulipanno, buciory fajne faktycznie ^_^ Ja kiedyś NY omijałam szerokim łukiem, jakos ich ubrania mi się kojarzyły z dziećmi emo :D Ale teraz coraz częściej do nich zaglądam, poszli w kierunku takiego trochę glam rocka, i jakościowo też jest całkiem nieźle ^_^
OdpowiedzUsuńOooO mamoo świetny zestaw!
OdpowiedzUsuńSuper kapelutek.
moje włosy był nie do zniszczenia;) spałam potem w tej fryzurze i zaspałam , wiec na rodzinne spotkanie u siostry jechałam wciaz z ta sama fryzurą i póki włosów nie umyłam wieczorem trzymało się wszystko idealnie, co specjalnie nawet odgięłam wracało na swoje miejsce;)
OdpowiedzUsuńuzywam skutecznych metod nauczania;) Fioletowa pianka Kadus z jakiegoś sklepu fryzjerskiego i lakier nivea extra volume, nie widać po nim wogóle ze ma sie lakier na włosach, włosy nie są sztywne, ale spreżyste i zawsze wracaja na swoje miejsce;)
OdpowiedzUsuń