Choruję :( sezon grypowy rozpoczęty ! Na ciekawsze stylizacje nie mam energii,więc wrzucam dość nudne zdjęcia ze spaceru ;) Zimowa ta jesień i nieprzyjemna. Moje plany jechania na FW do Łodzi stoją pod znakiem zapytania. Dlatego nie lubię planów, najczęściej są niewypałami.
Zdjęcia Kazio Bat
Ulubiony płaszcz Atmosphere
Kardigan ,którego rękawy wystają to River Island
Czapa Reserved
Zakolanki Cubus
Rajty z odcieniem fioletu Veneziana
Torba Nine West
Batki Zara
i mało widoczna sukienka vintage
kurcze no ten płaszczyk jest idealny! i zapięcie i długość i kolor ekstra! wyglądasz bardzo jesiennie fajnie:)
OdpowiedzUsuńszkoda kochana, szkoda, ale nie ma tego złego...wykurujesz się i wtedy przyjedziesz do mnie:*
OdpowiedzUsuńOOO Magdaleno na pewno ! :) Bardzo chcę Cię odwiedzić i Łódź poznać,więc jak nie teraz to za czas niedługi poszalejemy razem :* buziaki
OdpowiedzUsuńja się rozchorowałam tuż przez wyjazdem do Krk na Akademię w sierpniu :P, pomogło faszerowanie się fervexem
OdpowiedzUsuńpłaszczyk jest piękny, bardzo podoba mi się beret :)
OdpowiedzUsuńPeikny płaszczyk :D i buty!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia!
Buziaki :*
No to zdrowiej Tulipanno...a wyglądasz ślicznie...świetny płaszczyk, bardzo ciekawe rozwiązanie zapięcia...widzę fajne guziki....całość super.
OdpowiedzUsuńsuper kolory :D bardzo fajnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aurelia
Fajnie, lubię takie klimaty:) Zdrówka i jeszcze raz zdrówka Tulipanku:)
OdpowiedzUsuńUroczo wyglądasz :) Fajne buty.
OdpowiedzUsuńpiękny jesienny zestaw ;) podoba mi się połączenie kolorów
OdpowiedzUsuńPiękne kolory na Tobie. I ten płaszczyk i czapa...
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrówka!
OdpowiedzUsuńJa wchodząc na twojego bloga nigdy się nie nudzę...:)
A jeśli chodzi o plany to życie nauczyło mnie żeby nic a nic nie planować...bo za przeproszeniem gówno wychodzi :)
Wracając do stylizacji:
Świetne kolory,zazdroszczę płaszczyka ;>
Torba jest piękna i śliczny kolor..Ja idę na FW, nie wybaczyłabym sobie gdybym nie poszła :) W końcu odbywa w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że ktoś Cię złapał za kolanko :)
OdpowiedzUsuńłączę się z Tobą w "bólach" ;) mnie też dopadła grypa, normalnie masakra ledwo trzymam pion ;) ale miło popatrzeć na fajne zdjęcia
super jest ten płaszczyk z wielkimi guzikami
świetny płaszcz..ma rewelacyjny fason!
OdpowiedzUsuńDziekuje za przemiłe komentarze i życze szybkiego powrotu do zdrowia.
Zdjęcia wcale nie nudne, piękne połączenie kolorów. Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńhejj ; ) podoba mi się twój blog :*
OdpowiedzUsuńobserwuj mnie jeśli chcesz ;* <33
wyglądasz strasznie dostojnie ;) jestem za :D
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczna stylizacja, a buty świetne:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie ;>
OdpowiedzUsuńpłaszczyk bardzo urokliwy, jestem gorącą zwolenniczką wszelkich zakolanówek, skarpet i innych ocieplaczy, a zestaw wcale nie jest nudny!
OdpowiedzUsuńJa tego pięknego zestawu jeszcze nie skomentowałam? Jak to możliwe, że ten post mi umknął. Uwielbiam każdy element twojego dzisiejszego stroju!
OdpowiedzUsuńWyglądasz uroczo. Jak taka mała poziomka :)
OdpowiedzUsuńTez jestem chora. I nawet nie mam ochoty iść do lekarza ponieważ wiem, że zostanę zarejestrowana na "za dwa tygodnie". Zdrowia!
Wełniacha i płaszczyk rządzą. :)
OdpowiedzUsuńswietny jesienny outfit!
OdpowiedzUsuń